W szóstą rocznicę śmierci księdza Jana Kaczkowskiego jego imię otrzymała aula III Liceum Ogólnokształcącego w Sopocie. Ksiądz Jan, założyciel i wieloletni dyrektor Puckiego Hospicjum, wychowywał się i uczył w tym mieście. Był absolwentem szkoły przy ul. Kolberga. W 1996 roku w ówczesnym Środowiskowym Liceum Ogólnokształcącym (dzisiejsza trójka) zdał maturę. Ponad ćwierć wieku później przy wejściu do szkolnej auli rodzice i siostra księdza Kaczkowskiego odsłonili pamiątkową tablicę z przesłaniem skierowanym przez niego do młodego pokolenia: „Przede wszystkim nie należy skupiać się na inności, ale na tym, co pozytywnego ona może wnieść do naszego życia. Trzeba popatrzeć na drugiego nie przez pryzmat inności, ale przez człowieczeństwo, które przecież mamy wspólne”. Ponadczasowe myśli ks. Jana były dzisiaj także motywem przewodnim występu uczniów III LO przygotowanym na ten wielki dzień w życiu szkoły. Gośćmi uroczystości bliscy patrona auli, jego przyjaciele, przedstawiciele sopockiego i puckiego samorządu, osoby związane z puckim hospicjum, a także nauczyciele ks. Jana z czasów jego szkolnych lat. – Jestem przekonana, że okres licealny w dużej mierze wpłynął na ukształtowanie osobowości Jana. Środowiskowe Liceum Ogólnokształcące w tamtym okresie dawało wielką swobodę wyrażania siebie, pogłębiania swoich pasji, ale przede wszystkim możliwość wyboru własnej, indywidualnej ścieżki edukacji. Ta wolność, ale również akceptacja dla Jana, tak jak i każdego młodego człowieka, były bardzo istotne i pozwoliły mu stać się księdzem nietuzinkowym, łamiącym konwenanse, czasami kontrowersyjnym, ale jakże prawdziwym – mówi Magdalena Sekuła, siostra ks. Jana Kaczkowskiego. 28.032022 / fot. Krzysztof Mystkowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia